Właściwie niezmiernie trudno określić sztywne ramy postępowania choroby w przypadku Alzheimera, gdyż u każdego chorego może ten przebieg się nieco różnić. Zazwyczaj pierwsze w kolejności są problemy z pamięcią, potem dołącza nerwowość, podejrzliwość, zbieractwo, chowanie rzeczy, oskarżenia, wyzwiska, agresywne zachowania. Kolejna rzecz to wolniejszy lub szybszy zanik nabytych umiejętności np. nieumiejętność odczytania godziny z zegara, coraz wolniejsze kojarzenie, powtarzanie się, problemy z rozpoznawaniem otoczenia i nawet najbliższych osób. Następny etap to problem z porozumiewaniem się – chory nie potrafi wyrazić dokładnie tego co chce, nie umie się wysłowić, zapomina że miał coś zrobić, w tym m.in. umyć się, zmienić ubrania czy nawet zjeść. Funkcjonuje biorąc za wyznacznik to, co mu się w danej chwili przypomni, tak więc jeśli to będzie głód, to będzie non-stop jeść, jeśli to będzie ubieranie się to można się spotkać z tym, że odnajdziemy go ubranego w 5 podkoszulków i 3 pary majtek. W następnym etapie chory ma już problem z określeniem do czego służą pewne przedmioty, np. sztućce lub rękawiczki. Im dalej tym niestety gorzej – później kolejno będzie się zauważało brak panowania nad pęcherzem, niemal całkowity brak rozpoznawania osób, zawężenie tematów rozmów do urywanych, krótkich, mało treściwych zdań, okrojenie słownika i notoryczne powtarzanie tego samego. To właściwie już ten etap, kiedy chory żyje całkiem w swoim świecie. Dalsze życie takiej osoby to właściwie wegetacja. Człowiek ten musi być bowiem objęty całodobową opieką, trzeba pilnować, by jadł, spał, ubrał się, nie wyszedł sam z domu itp. Choroba ta oprócz mózgu i cofnięcia człowieka do niemal niemowlęcych czasów dodatkowo poważnie wyniszcza organizm. Chorzy bardzo szybko starzeją się, przygarbiają i z ludzi żwawych, tryskających energią stają się wrakiem człowieka. Zazwyczaj choroba trwa max. kilka lat, do momentu aż wykończy chorego.